Pewien uczeń pewnej szkoły katolickiej po przeczytaniu artykułu Czy wagary są grzechem? przesyłał mi taką odpowiedź:
Wagary to nieprzestrzeganie praw ustalonych przez człowieka, a nie przez Boga. Cały tekst nie jest uzasadniony niczym z Pisma Świętego + ja akurat nie jestem krótkowzroczny bo patrzę dalej na swoją edukację i nie idę na lekcje na których będziemy film oglądać... Idę na polski, bo tam jedynie coś nam Pani mówi więc nie tracę nauki jaką mógłbym wyciągnąć z bycia w szkole, iż jej tam po prostu na 90% lekcji nie ma. Nie jest grzechem.
Celowo wyróżniłem jedno zdanie, które wprowadziło mnie w zakłopotanie. Nie wiem co odpowiedzieć.
Czy ktoś z Państwa może wie? Proszę o pomoc...
Marcin